wtorek, 15 maja 2012

Targi Książki w Warszawie

15 maja 2012r wtorek

W tym roku targi książki były bardzo czasochłonne. Od piątku do niedzieli włącznie - od rana do późnego wieczora byłam poza domem, tyle się działo. Szczęście, że upał odpuścił. Zrobiło się chłodno i deszczowo, co pozwoliło organizmowi przetrwać, za to na targi waliły tłumy ludzi, których pogoda na weekend zatrzymała w  Warszawie. Ludzie kłębili się głównie między stoiskami wydawnictw, stolikami, przy których autorzy wpisywali się do książek, no i oczywiście między stolikami z piciem jedzeniem. mnie interesowały panele i spotkania z autorami, które odbywały się w dużych, klimatyzowanych salach, wiec ten ludzki tłum mi nie przeszkadzał.
Z ciekawością przysłuchiwałam się dyskusji wydawnictwo kontra autor, praca redaktorska itp. Sama przekonałam się, że traktowanie autorów przez wydawnictwa jest skandaliczne, dlatego chciałam posłuchać, jakie doświadczenia mają inni autorzy w tym względzie. Nie lepsze, niż ja, ale nie jest to żadna pociecha. W takim kraju żyjemy, gdzie najgorzej traktuje się swoich. Dlatego najlepsi autorzy, aktorzy, naukowcy czy sportowcy, wyjeżdżają z kraju i w innych państwach robią kariery. Niebawem w Polsce zostaną sami tacy ludzie, jacy zasiadają w naszym Sejmie. Ignoranci, krętacze, bezczelne typy spod ciemnej gwiazdy, skorumpowani karierowicze o chamskim zachowaniu, po prostu idioci. Skoro tak, to rzeczywiście Sejm reprezentuje swój naród. Jeżeli jakieś nieliczne warościowe  jednostki zostały w kraju, to trzymają się z daleka od polityki i życia publicznego, oddając się w zaciszu swoich domów własnym zainteresowaniom, pracy twórczej lub naukowej. Ja nawet z oglądania polskiej telewizji zrezygnowałam, ponieważ nic z niej o świecie dowiedzieć się nie mogę, ani obejrzeć żadnych warościowych programów czy filmów nie mam szansy. Od roku nie kupuję również polskich gazet (oprócz podróżniczo-turystycznych).

                                                                 taki art modern

Mam wrażenie, że telewizja i prasa polska pełnią jedynie rolę przekazywania ludziom różnych wstrząsających wiadomości, klęsk, tragedii, żenujących sytuacji z życia osób publicznych, naigrywanie się z ludzkiego nieszczęścia. Ze złodziei, bandytów robią bohaterów, celebrytów, idiotyczne wypowiedzi polityków potrafią powielać we wszystkich gazetach i programach telewizyjnych od świtu do nocy, jakby to były jakieś ciekawostki, wyjątkowo inteligentne sformułowania itp, a nie są. Jednym słowem ogłupiają ten biedny naród na wszelkie możliwe sposoby, nie informując o najważniejszych sprawach, np. nad czym pracują obecnie poszczególne komisje (można usłyszeć jedynie o awanturach nad systemem emerytalnym), jakie znaczenie dla mnie, obywatela tego kraju, bedą miały uchwały przygotowane przez posłów, nie pokazują wielu odcinków zbudowanych autostrad w kraju (ciągle mówią, że autostrad się u nas nie buduje - kto nie rusza się z domu - ten uwierzy), nie pokazują pięknych stadionów, zbudowanych w ostatnim czasie (wbijają nam do mózgów, że stadionów się u nas nie buduje), nie pokazują, ani nie opisują, jak bardzo zmienił się nasz kraj po 1990 roku pod względem urbanistycznym(przysięgam, że byłoby co oglądać). O kulturze to już wogóle się u nas nie mówi, chyba że ministrowi kultury coś można wytknąć, za coś go wyśmiać - to pokażą. I tyle o kulturze w Polsce.

                                                 no, może nie aż tak - bo to Singapur

Nie pokazują w żadnych programach i w żadnych wiadomościach spotkań naukowych, imprez kulturalnych odbywających się z różnych okazji w różnych miastach Polski, żadnych spotkań z ciekawymi ludźmi (bo nikogo do tej kategorii nie zaliczą, wychodząc z założenia, że tylko oni sami są ciekawymi ludźmi) Nie ma też żadnych doniesień z innych krajów o ważnych wydarzeniach (jeżeli nie dotyczy to polityki lub nie jest wystarczająco skandalicznym czy tragicznym wydarzeniem). Nie wiemy co się na codzień dzieje w Parlamencie Europejskim, w innych krajach Unii Europejskiej, w innych krajach na świecie - ale nie chodzi o komunikaty katastroficzne, ale o prezentowanie tych krajów, zapoznawanie nas z nimi, z ich społeczeństwami, przyrodą, architekturą, kulturą. Podobno dlatego, że ludziom to  się nie podoba. Którym ludziom? Wszystkie polskie media zasadzają się tylko, jak sępy wypatrując swojej ofiary, aby móc rzucić się z kamerą czy mikrofonem na kogoś, kogo skrytykować, ośmieszyć, zmieszać z błotem, zabawić się jego kosztem. Nawet TVN-24 nie da się już oglądać, ponieważ po raz enty tego samego dnia młócone są te same, wyrywkowe obrzydliwe zdarzenia, którymi wszędzie od rana już nas katowano. Wszystkimi sposobami dążą do tego, aby Polaka zdenerwować, rozstroić, wpakować w depresję, jednym słowem - zniechęcić do życia. Całe szczęście, że mamy Radio PIN! jest tam kilku młodych, inteligentnych facetów, którzy spokojnie, bez paniki przekazują nam aktualne informacje z kraju i ze świata, czasami przeprowadzą rozmowy z ciekawymi ludźmi, ale przede wszystkim serwują super muzykę, której nie usłyszymy w innych stacjach radiowych. Chwała im za to! (chociaż w weekendy jest trochę słabiej. Chyba odpoczywają)
O targach dopiszę w następnym poście, ok?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz