niedziela, 22 kwietnia 2012

decyzja podjęta

22.04.2012r niedziela

Ostatecznie zdecydowałam się na Amerykę Środkową. Czyli powróciłam do pierwotnego planu. Szukam już w internecie tanich przelotów na zimę 2012r w tamtym kierunku. Mam sporą rozpiętość możliwości. Mogę lecieć do Meksyku (Jukatan), pozwiedzać trochę ziemie Majów, a stamtąd lecieć dalej. Albo najpierw do Dominikany, albo do Hondurasu lub Panamy. Z każdego wymienionego miejsca łatwo już przemieszczę się do Gwatemali, bo bezpośrednio do Gwatemali lotów nie widzę ani z Frankfurtu, ani z Berlina.Najważniejsze, to tak pozamykać sprawy w kraju, żeby się nie denerwować i nie spieszyć. Po doświadczeniach azjatyckich myślę, że resztę życia mogłabym już spędzić w ciągłej podróży.
Wczoraj byłam na targach turystycznych, które odbywały się u nas w Warszawie i rozmawiałam z kilkoma przedstawicielami interesujących mnie krajów. Pani z Meksyku bardzo zdziwiła się, że my uważamy Meksyk za bardzo niebezpieczny kraj. Niebezpieczeństw tam tyle, co i w każdym innym kraju. Jeżeli samotny turysta nie pcha się do slumsów, faveli i temu podobnych dzielnic biedoty, ani nie łazi po nocy nie wiadomo gdzie, to nikt na niego nie napadnie, a wręcz przeciwnie - wszyscy są bardzo życzliwi i chętnie służą pomocą, gdy prosi o wskazanie kierunku do danej atrakcji turystycznej lub skierowanie do właściwego autobusu. Owszem, Ciudad lepiej ominąć, bo stolica jest wyjątkowo niebezpieczna, ale pozostałe miasta, a już szczególnie w rejonie Jukatanu, to bardzo piękne i bezpieczne miejsca. U nas, jak w nocy ktoś po Targówku będzie sobie spacery urządzał, to też może w głowę dostać i pozbyć się portfela raz na zawsze. Każda stolica to ma. Mam już adresy dwóch Polek mieszkających na stałe w Meksyku, więc jeszcze w mailach dopytam o szczegóły.


azjatycka wioska na wodzie

Nie wiem jeszcze na jaki czas dostanę wizy, a tam gdzie wiz nie potrzeba - to czy można przedłużyć określony przepisami pobyt, czy też będzie to niemożliwe. Od tego zależy, jak długo w jakim kraju będę mogła popasać. W Panamie wybrałam już urocze, tanie hoteliki, bo widzę, że można znaleźć do Panamy tanie przeloty. Ale gdy trafię tańszy do Dominikany - to tam najpierw polecę, a stamtąd po dwóch-trzech miesiącach przemieszczę się dalej. W Dominikanie też mam już ustalone miejsca noclegowe, jak będę miała już bilet lotniczy, to zarezerwuję sobie noclegi przez internet na pierwsze dwie doby, jak to zrobiłam lecąc do Sri Lanki.To dobry sposób, aby się zaaklimatyzować, zastanowić, wytyczyć trasę podróży po danym kraju - jednym słowem złapać oddech i przestawić się na inny styl życia. Na tych targach zaszczepiono mi jeszcze jedną myśl, która ciągle mnie teraz męczy - Kolumbia! zawsze myślałam, że Kolumbia to już naprawdę wyjątkowo niebezpieczny kraj, słynna baza narkotykowych karteli w Medellin, a tu proszę - przyjechali stamtąd i mówią, że to najpiękniejszy kraj na świecie!!!! nie mogę przestać myśleć o Kolumbii, a jak obejrzałam zdjęcia z tego państwa w  piśmie dla vipów "All Inclusive", to jestem już chora na Kolumbię. Jeżeli tam akurat będzie lotnisko przesiadkowe (przypadkowo oczywiście) to polecę do Bogoty, następnie do Cartageny i stamtąd dopiero do Panamy i dalej. Jedno wiem, na pewno - ominę Costa Ricę, Jamajkę i Haiti - a to świadczy chyba o moim zdrowym rozsądku. Mimo wszystko.